Nowe relikwie Henckel von Donnersmarcków w Centrum Kultury Śląskiej

Nowe relikwie Henckel von Donnersmarcków w Centrum Kultury Śląskiej

Pojawiły się nowe eksponaty związane z rodem Henckel von Donnersmarck w Saloniku hrabiego, który znajduje się w Centrum Kultury Śląskiej (CKŚ) w Nakle Śląskim. Do tych ciekawych pamiątek należą porcelanowy talerzyk oraz miseczka.

Anna Kempa-Gąsior, pracownik działu programowego CKŚ, twierdzi, że te proste porcelanowe przedmioty mogły stanowić część wyposażenia pałacowej kuchni lub były prezentem dla służby hrabiowskiej. Wskazuje również, że ze względu na ich prostotę, nie były prawdopodobnie wystawiane na hrabiowskim stole jako element dekoracyjny.

Oba przedmioty powstały w manufakturze porcelany Carl Schumann Porzellanfabrik AG w Arzbergu w latach 1900-1910. Informację tę potwierdził Roman Gatys, znawca i kolekcjoner porcelany. Zdobienia na talerzu i miseczce są inspirowane stylizacją miśnieńską, a charakterystyczny motyw kwiatowy został aplikowany techniką określaną jako kalkomania.

Wiedzę tę uzupełnia tragiczna informacja przekazana przez Romana Gatysa o zniszczeniu wielu sztuk porcelany Henckel von Donnersmarcków przez żołnierzy radzieckich podczas zimy 1945 r. Żołnierze Armii Czerwonej, dla zabawy celowali i strzelali do porcelany wyrzuconej z okien pałacu.

Porcelana ta trafiła do Centrum Kultury Śląskiej dzięki anonimowym darczyńcom. Talerzyk był prezentem od jednej z ofiarodawczyń i jest od wielu lat przechowywany w jej rodzinie. Historia talerzyka zainspirowała inną anonimową osobę do przekazania miseczki. Miseczka jest pamiątką po babci ofiarodawczyni, która prawdopodobnie mając jakiś związek z pałacem w Świerklańcu, obdarowała swoją wnuczkę tym przedmiotem. Mimo wielu trudności i migracji rodziny, porcelana była starannie przechowywana przez wiele lat.

Babcia ofiarodawczyni miseczki postanowiła przekazać ją CKŚ, aby wzbogacić ekspozycję pałacową. Za ten dar pracownicy CKŚ wyrazili jej swoją głęboką wdzięczność. Inne prezenty, takie jak globus, patera czy encyklopedia Meyersa, także trafiły do CKŚ dzięki hojnym ofiarodawcom. Niektórzy z nich znają historię pochodzenia tych przedmiotów, inni jedynie przypuszczają, że mogły one znaleźć się w ich posiadaniu podczas chaosu wojennego.